Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły, widzisz moje działanie i mój spoczynek i wszystkie moje drogi są Ci znane. Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, już znasz je w całości. Ty ogarniasz mnie zewsząd i kładziesz na mnie swą rękę. (Ps 139, 1-5)
W pierwszym “małym kroku” w towarzystwie św. Teresy z Lisieux razem zastanawialiśmy się nad tym jaka była nasza dotychczasowa droga, być może niektórzy nadal w sercu to rozważają. Jest to oczywiście propozycja do rozważenia – włączenia w naszą codzienną modlitwę (czas adoracji, modlitwy wieczornej a może dłuższej podróży czy drogi do pracy itp.)
Kawałek życia za nami – nasz Pan „zna je już w całości” ale my tego tak nie widzimy. Część tej drogi być może przeżyliśmy bez głębszej świadomości Jego obecności i troskliwej opieki; a od jakiegoś etapu świadomie, za sprawą osobistej decyzji – czy to w momencie zwrotnym takim jak nawrócenie lub stopniowo poznając Go i postępując w zaufaniu.
Pan Jezus spotyka nas tam gdzie jesteśmy. Przyłącza się do nas tak jak do uczniów z Emaus, którzy początkowo szli w kierunku zupełnie przeciwnym do Jerozolimy, a więc także z daleka od krzyża. To spotkanie (oczywiście „w drodze”), obecność Pana Jezusa, Jego słowa, całkowicie ich zmieniło – nie tylko odwróciło kierunek ich wędrówki ale przyspieszyło także ich kroki. Natychmiast wracają do miejsca, które jeszcze niedawno było dla nich miejscem porażki. Pan Jezus wie czego nam potrzeba i właśnie to nam daje. Czasem jest to nowy impuls, światło, a innym razem łaska wiernego trwania przy Nim pomimo wszystko.
Jako propozycję do kolejnej medytacji na najbliższy czas proponuję słowa Benedykta XVI.
Im więcej kroków z Nim przemierzamy, im większą w ciemnościach niezrozumienia pokładamy w Nim ufność, tym bardziej się przekonujemy, że właśnie ten Bóg, który nas, wydawałoby się, gnębi, jest prawdziwie Kochającym. Możemy się nań zdać bezwarunkowo. Im głębiej zejdziemy w ciemność niezrozumienia, pokładając w Nim ufność, tym bardziej Go odnajdziemy; odnajdziemy miłość i wolność, która przeniesie nas przez wszystkie ciemności.
Benedykt XVI