Wakacje z Panem Bogiem 2021 – II turnus zakończył wakacje

W ostatnim tygodniu sierpnia (23.-29.08.) odbył się II turnus Wakacji z Panem Bogiem. Spotkaliśmy się w Ośrodku Rekolekcyjno-Rekreacyjnym na górze Śnieżnicy, w Beskidzie Wyspowym, dokąd przyjeżdżaliśmy już wielokrotnie w poprzednich latach.

Było nas w tym roku 109 osób – nie tylko rodziny. Pięćdziesięcioro dorosłych, pięćdziesięcioro dzieci w wieku od 3 miesięcy do 15 lat oraz dziewiątka młodych ludzi (17-19 lat) z grupy “Wypłyń na głębię”, którzy przygotowali i poprowadzili zajęcia dla dzieci. Przyjechali z nami dwaj kapłani, nasi duchowi przewodnicy, x. Piotr i x. Artur.

Weszliśmy na górę, by tam wielbić Boga, spotykać Go w Jego Słowie, w Eucharystii i w ciszy adoracji, w braciach i siostrach, w otaczającej nas górskiej przyrodzie. Toteż w programie każdego dnia znalazły się, jak zawsze podczas Wakacji z Panem Bogiem, poranna modlitwa uwielbienia z dziećmi, Eucharystia, a wieczorem – adoracja. W tym roku zaplanowaliśmy także codzienne czytania duchowe wybranych tekstów biblijnych (Lectio Divina), ukazujących cechy Bożej Miłości. Wysłuchaliśmy również cyklu konferencji na temat życia w duchu błogosławieństw, stanowiących drogowskazy na drodze chrześcijanina. Poszliśmy też razem drogą krzyżową, rozważając poszczególne stacje Męki Pana. Była także możliwość udziału we wspólnie odprawianych – jutrzni i nieszporach.

Wakacje z Panem Bogiem to także czas kontemplacji Boga w pięknie przyrody podczas górskich wycieczek. Tegoroczny tydzień rekolekcji był wyjątkowo deszczowy, tak więc nieustająco uczyliśmy się pokory, dostosowując program do nieprzewidywalnej pogody. Pan Bóg podarował nam jednak dwa słoneczne dni. Wtedy to wyprawiliśmy się na całodzienne wędrówki – na szczyty Łopień i Luboń Wielki, gdzie po trudach podejścia czekało nas spotkanie z Panem w górskiej scenerii, podczas Mszy św. polowej. Ostatnim turystycznym akcentem i podarunkiem dla zmęczonych wędrowców, w drodze powrotnej z wycieczki na Luboń, był podjazd na Śnieżnicę wyciągiem krzesełkowym. Wystarczyło tylko zasiąść na sześcioosobowej ławeczce, a już po chwili unosiła się ona wysoko, pośród koron drzew, wioząc nas w pobliże schroniska.

Po tygodniu trzeba było zejść w doliny, a potem – wrócić do codziennych zadań i trosk. Bogatsi o przeżyte spotkanie z Panem, wiemy już może odrobinę lepiej, jak iść za Nim, słabi i nieporadni, ale umocnieni Jego Słowem, które wybrzmiało w naszych sercach i do którego możemy zawsze wracać.

„Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał” (Ps 37, 5)

Chwała Panu!

20210825_133730_easy-resize.com_

Start typing and press Enter to search